Historia znów zaczyna się w latach 60-tych i znów we Wrocławiu (widać taki los naszego PKP, że większość fajnych historii pochodzi z początku lat 60-tych ubiegłego stulecia). Choć przy opracowaniu elektrycznego zespołu trakcyjnego EN57 trzeba sięgnąć jeszcze dalej, bo do roku 1958, kiedy to we Wrocławskich zakładach PAFAWAG ruszyła produkcja EW55. Jednostka ta była przeznaczona do obsługi stacji z wysokimi peronami. Zastosowanie jej było przewidziane wyłącznie w ruchu lokalnym, w okolicach Warszawy i na Górnym Śląsku(jedynie tam istniały warunki trakcyjne umożliwiające efektywne wykorzystanie tych jednostek). EW55 spełniły pokładane w nich oczekiwania i na ich bazie postanowiono opracować jednostkę zdolną do przewożenia mas ludzkich w warunkach powszechnie spotykanych na Polskich Liniach Kolejowych. EW55 była jednostką trójczłonową (tzn. jeden wagon silnikowy i dwa sterownicze). Do roku 1962 wyprodukowano 72 egzemplarze. Ostatnia EW55 zakończyła służbę w 1995 roku.
wjeżdża na przystanek kolejowy Olszyna Lubańska
(grudzień 2009)
jako pociąg osobowy relacji Jelenia Góra-Wrocław Główny
przez Lubań Śląski, Węgliniec, Bolesławiec, Legnicę,
na stacji początkowej.
EN57-815 jako pociąg osobowy relacji Wrocław Główny - Jelenia Góra
na stacji początkowej.
Styczeń 2010
jako pociąg Przewozów Regionalnych z Wrocławia Głównego do Rawicza
na stacji początkowej.
Lipiec 2010
Jelenia Góra - Wrocław Główny przez
Lubań Ślaski, Węgliniec, Legnicę między stacjami
Olszyna Lubańska - Lubań Śląski.
Listopad 2011
wjeżdża na przystanek kolejowy
w Olszynie Lubańskiej
20.03.2011
W latach 1961-1993 wyprodukowano 1429 egzemplarze. Sam EN57 jest światowym rekordzistą, ponieważ uważa się, że jest to najdłuższej produkowana jednostka w historii światowego kolejnictwa. Tak długi okres produkcji zaowocował zmianami w konstrukcji i z biegiem lat wprowadzono do EN57 wiele ulepszeń. Początkowo EN57 był wyposażony w hamulec Knorr'a. Po pewnym czasie zaczęto instalować hamulec Oerlikon. Obecnie w głęboko modernizowanych jednostkach stosuje się hamulce elektrodynamiczne IPS. W EN57 zastosowano rozruch oporowy (stratny). W toku produkcji około 1988 roku opracowano impulsowy system rozruchu, jednak okazał się on zbyt zawodny w jednostce o tak przestarzałej konstrukcji. W okresie produkcji zmieniano także gabaryty przedziałów i kabiny maszynisty. Każdy wagon składa się z trzech przedziałów ze środkowym przejściem oraz dwóch przedsionków wyposażonych w pneumatyczne drzwi po obu stronach składu. Dwa pierwsze przedziały od strony kabiny maszynisty służą do przewozu większego bagażu, rowerów lub są wykorzystywane jako przedziały służbowe przez drużyny konduktorskie. Obecnie w toku głębokich modernizacji rezygnuje się z tego rozwiązania, gruntownie przebudowując całe wnętrze składu i powiększając kabinę maszynisty. Ostatnie 53 egzemplarze EN57 zostały wyposażone w przednie szyby dwudzielne na wzór EW58.
stoi przy peronie 4 stacji końcowej
20 luty 2010
jako pociąg osobowy relacji Gdynia Głowna Olsztyn Główny
na stacji początkowej
jako pociąg osobowy relacji Jelenia Góra - Węgliniec na stacji początkowej
Na początku lat sześćdziesiątych kilkadziesiąt egzemplarzy EN57 zostało sprzedanych do Jugosławii. Miejscowi kolejarze nazwali je Gomułkami. Także w latach 70 i 80-tych sukcesywnie sprzedawano EN57 i EN71 na Bałkany, gdzie są użytkowane do dziś przez koleje Chorwackie i Słoweńskie. Słoweńcy kilka swoich EN57 sprzedali do Włoch i obecnie po modernizacji obsługują one szlaki w północno-wschodniej części kraju. Słoweńcy w latach 2000-2002 zmodernizowali swoje jednostki montując w nich między innymi silniki Simens AG. Chorwaci również gruntownie zmodernizowali swoje EN57. Przy czym kilka egzemplarzy zostało odesłanych z Chorwacji do Polski obecnie użytkownikiem ich są Koleje Mazowieckie.
Od 2006 roku dzięki wsparciu finansowemu Unii Europejskiej EN57 są poddawane bardziej lub mniej zaawansowanym modernizacjom przez niemal wszystkie zakłady zajmujące się naprawą taboru kolejowego w Polsce. Po opuszczeniu zakładów naprawczych najbardziej zmodernizowane jednostki dostają numer inwentarzowy zaczynający się od 2000 i tym samym jest to ich druga obsada.
jako pociąg Przewozów Regionalnych z Wrocławia Głównego do Strzelec Opolskich
na stacji początkowej.
Lipiec 2010
przez Lubań Slaski, Węgliniec, Legnice stoi przy peronie 4 stacji początkowej
20 luty 2010
oczekuję na wyjazd ze stacji początkowej.
Luty 2010
przez Lubań Sląski, Legnicę oczekuję na start ze stacji początkowej.
Luty 2010
(jako jednostka prowadząca na odcinku do Węglińca)
stoi na stacji początkowej. maj 2010
Legnicę, Węgliniec, Lubań Śląski na przystanku kolejowym
w Olszynie Lubańskiej
20.03.2011
Krótki opis:
Układ osi - 2'2'+Bo'Bo'+2'2'
Masa służbowa - 123 t
Długość - 64,77 m
Średnica kół - 940 lub 1000 mm
Napięcie zasilania - 3 kV
Liczba silników - 4
Moc - 145KW, 175KW lub 250KW
Typ silników LKf 450, LKa 470 lub LKa 450-X6
Moc ciągła 580KW lub 700 KW
Prędkość konstrukcyjna 110km/h lub 120km/h
System hamulca - Knorr, Oerlikon lub IPS
8 komentarzy:
Nie wiem, ile w tym prawdy, ale podobno nazwa "kibel" wzięła się stąd, że w pierwotnym projekcie wszystkie urządzenia WN znajdowały się w skrzyniach pod podłogą, co powodowało ogromną awaryjność (woda, zimno itd.) Wówczas zdecydowano zlikwidować kibel w wagonie środkowym (silnikowym) i w jego miejsce powstał przedział WN. Stąd nazwa"kibel", bo samo "serce" EN 57 mieści się w dawnym WC. Czy ktoś wie coś na ten temat?
Nie do końca zgodzę się, że nazwa "kibel" pochodzi z - delikatnie mówiąc - zas...ego wyglądu EN 57 obecnie. Nazywano je już tak w późnych latach 80-tych, a przecież wtedy wyglądały całkiem inaczej. Oczywiście warszawskie czy katowickie ezt-y były zdewastowane, ale np. łódzkie, częstochowskie czy poznańskie miały zasłonki w oknach, miękkie siedzenia, widoczki za szybą na ścianach szczytowych przedziałów. W poznańskich nawet zawsze była woda i papier w WC! Nie wiem, kto pamięta, że w okresie wakacyjnym, kiedy przybywało zwłaszcza nocnych pociągów sezonowych, dzienne relacje takie jak Łódź-Katowice czy Łódź-Kraków przejmowały EN 57 i dawały radę.
Myślę że nazwa "kibel" wzięła się od wiecznie unoszącego się zapachu w całym pociągu właśnie z kibla.
Spotkałem się jeszcze z potoczną nazwą "eps" nadaną ze względu na charakterystyczny dzwięk przed i przy zamykaniu drzwi...eeeeeee...pssss
Chciałbym tylko delikatnie nadmienić iż gro z nich kursowało/kursuje na linii SKM w Trójmieście.
Nazwa "kibel" po prostu wzięła się stąd, że często w tych jednostkach, śmierdzi jak w kiblu (a w przedziałach, gdzie jest WC to już w ogóle)...
Świetny artykuł
Wg mnie nazwa kibel zyskała swoją nazwę przez legendarne plastikowe siedzenia, co było niczym jak siedzeniem na desce klozetowej
Jakie "legendarne plastikowe" - legendarne to są ze skaju. Plastikowych jest stosunkowo niewiele - pewnie jakiś racjonalizator w latach 90-tych wymyslil takie siedzenia - jako bardziej wandaloodporne
Prześlij komentarz