czwartek, 1 lipca 2010

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Fajne...
Pasjonują mnie pociągi od dzieciństwa. Lokomotywy także - takie stalowe i skomplikowane potwory. Obejrzałem sobie "ostatnie pociągi" i myślę, że to smutno-nostalgiczne, ale tez budujące, że są tacy "pozytywnie zakręceni" jak autor filmu.
POZDRAWIAM SERDECZNIE:)