wtorek, 25 października 2011

ET21

Tym razem czas powrócić do trakcji elektrycznej. W prezentowanym poście będzie mowa o pierwszej produkowanej w Polsce lokomotywie elektrycznej ET21.

ET21-331 na bocznicy PKP Cargo w Jeleniej Górze.
Lipiec 2009

Mechaniczne podzespoły lokomotywy zaprojektowano w Centralnym Biurze Konstrukcyjnym Taboru Kolejowego w Poznaniu w 1955 roku. Część elektryczna wzorowana była na na konstrukcji radzieckiego elektrowozu WŁ22M. Jednak przy wdrażaniu do produkcji tej konstrukcji zadecydowano, że w przeważającej części podzespoły lokomotywy ET21 będą wytworem przemysłu krajowego. Decyzja ta zaważyła na znaczącym rozwoju polskiego przemysłu elektrotechnicznego. Produkcję lokomotywy rozpoczęto we wrocławskich zakładach PAFAWAG w 1957 roku pod oznaczeniem 3E. Po wyprodukowaniu 70 egzemplarzy konstrukcję postanowiono zmodernizować. Nastąpiło to w 1960 roku. Modernizacja objęła przede wszystkim zmianę grubości blach poszycia lokomotywy oraz blach podłogi. Spowodowało to zmniejszenie masy lokomotywy o 8 ton. Ponadto modernizacja objęła usprawnienie wózków, przebudowę układu chłodzenia i zawieszenia silników trakcyjnych oraz zmianę typu hamulca z Westinghause na Oerlikon. Zmodernizowana konstrukcja otrzymała w nomenklaturze producenta oznaczenie 3E/1. Pierwsze 70 lokomotyw podczas napraw głównych zostało przebudowanych do wersji 3E/1 przez co cała seria została zunifikowana. Pierwsze 17 lokomotyw jakie trafiło na PKP zachowało oznaczenie producenta 3E. Następnie dyrekcja PKP zadecydowała o nadaniu lokomotywie tej oznaczenia ET21. Podstawowym odbiorcą lokomotyw ET21 były Polskie Koleje Państwowe. W latach produkcji tj. od 1957 do 1971 roku do PKP trafiło 659 lokomotyw tej serii. Również dużym odbiorcą tych lokomotyw były koleje przemysłowe. ET21 jest po dziś dzień najliczniejszą serią elektrowozów eksploatowanych na polskich kolejach przemysłowych. W przypadku innych odbiorców niż PKP pozostano przy oznaczeniu producenta 3E/1. W latach 60-tych czyniono starania nad modernizacją lokomotyw 3E/1 przeznaczonych dla przemysłu. Tym razem modernizacja miała polegać na wyposażeniu elektrowozu w pantografy boczne. W fazie testów, które trwały w Piaskowni Szczakowa w 1968 roku, zarzucono ten pomysł i na koleje przemysłowe trafiały takie same lokomotywy jak do PKP.

ET21-98 odstawiona na tor boczny stacji w Jeleniej Górze.
Październik 2011
ET21 odstawione na bocznicę stacji Jelenia Góra.
Listopad 2010
Podstawowym zadaniem lokomotyw serii ET21 była i jest po dziś dzień obsługa ruchu towarowego. Mimo zakwalifikowania konstrukcji tej jako Elektrowóz Towarowy przez szereg lat ET21 były wykorzystywane do prowadzenia pociągów osobowych, a niekiedy nawet pośpiesznych. Konstruktorzy lokomotywy przewidzieli, że na niedoinwestowanym PKP lokomotywa ta będzie musiała sprostać bardziej uniwersalnym zadaniom niż przewiduje jej klasyfikacja i wyposażyli ją w sprzęg do ogrzewania wagonów. Masa lokomotywy ET21 to w przypadku serii 3E 121 ton, natomiast dla serii 3E/1 113 ton. Prędkość konstrukcyjna przy prowadzeniu pociągów osobowych do 650 ton to 100km/h. Przy prowadzeniu składów towarowych o masie 2300 ton prędkość maksymalna wynosi 70km/h. Maksymalny uciąg przewidziany dla lokomotywy tej serii to 2500 ton z prędkością 50km/h. Lokomotywa została wyposażona w dwa trójosiowe wózki, które połączone były z ramą za pomocą czopów typu Co'Co'. Na wózkach osadzono 6 silników trakcyjnych typu LKa635 - dla serii 3E oraz LKb635 - dla serii 3E/1. Moc godzinna lokomotywy to 2400kW, moc ciągła 1800kW. Nacisk jednej osi na główkę szyny to w przypadku serii 3E wartość 20,16 ton, dla serii 3E/1 to 18,81 ton. Średnica kół w ET21 to 1250mm, stosunek przekładni wynosi 85:24, długość to 16 metrów 82 centymetrów, szerokość 3 metry 5 centymetrów, wysokość 4 metry 56 centymetrów. Mimo, że ET21 dość często były łączone w pary nie posiadają sterowania wielokrotnego. Przy prowadzeniu ciężkich składów towarowych wiązało się to z podwójną obsadą maszynistów co miało negatywny wpływ na opłacalność przewozów. W toku eksploatacji na kilku lokomotywach zamontowano system sterowania wielokrotnego. Są to: ET21-23, E3-30, 3E-31, 3E-39, 3E-42, 3E-46, 3E-53 i 3E-67.

Lokomotywy ET21 były konstrukcją bardzo udaną. Cechowała je duża niezawodność, solidność, wytrzymałość i prostota obsługi. Maszyniści bardzo lubili te jednostki. Do lokomotyw tych przylgnęło przezwisko "Sputnik" lub "Karton". Produkcję lokomotywy ET21 zakończono w 1971 roku. Powodem tej decyzji było wprowadzenie do PKP nowszego elektrowozu towarowego ET22. Wycofanie ET21 rozpoczęto na przełomie lat 80-tych i 90-tych. Zakończenie eksploatacji serii PKP przewidziało na rok 2002. Ze względu na dużą niezawodność, właściwości trakcyjne i wytrzymałość PKP eksploatuje kilka lokomotyw ET21 do dziś. Lokomotywy te są wykorzystywane głównie do prowadzenia pociągów towarowych na szlakach górskich. Miejscami stacjonowania lokomotyw ET21 należących obecnie do PKP Cargo jest Jelenia Góra, Wałbrzych, Kraków Parkocim i Nowy Targ. Termin zakończenia eksploatacji tej serii przez PKP nie jest obecnie znany. Świadczyć to może jedynie o unikatowej wytrzymałości tej konstrukcji, która pomimo 55 lat w określonych zastosowaniach nie ma sobie równych.
Bardzo dużym zainteresowaniem lokomotywy te cieszą się również wśród prywatnych przewoźników kolejowych. Prywatne firmy bardzo chętnie odkupują lokomotywy ET21 od PKP lub kolei przemysłowych i poddają je przeróżnym modernizacjom. Najgłębszym modernizacjom zostały poddane lokomotywy zakupione od PKP przez Orlen Kolej. Przebudowywane współcześnie egzemplarze z dostają oznaczenie ET21M lub 3E/1M w pewnym sensie otrzymują drugie życie ;)

ET21-495 na torze postojowym PKP Cargo w Jeleniej Górze.
Październik 2011

ET21-604 na torze postojowym PKP Cargo w Jeleniej Górze.
Październik 2011

ET21 mimo, że jest konstrukcją przestarzałą z racji na swoje cechy trakcyjne, wydajność i wytrzymałość nadal znajduje szerokie zastosowanie na liniach kolejowych. Ocalałe do dzisiaj egzemplarze tej pierwszej polskiej lokomotywy elektrycznej można coraz częściej spotkać w barwach prywatnych przewoźników kolejowych.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Zgadzam sie z niezawodnoscia o ktorej Autor pisze.Pracowalem ok.7 lat na tych elektrowozach w Brochowie i nigdy nie zadzyla sie sytuacja zostawienia lokomotywy w wyniku awarii.Na pociagach kolonijnych tez spisywaly sie doskonale.Pozdrawiam.Ryszard

Anonimowy pisze...

Co prawda , to prawda . Proste jak konstrukcja cepa , ale mocne i niezawodne .
Też siedem lat jeździłem nimi na Pradze . Awaria , nie ma sterowania , jak pamiętam " Plus z gniazdka od maszynki do gotowania przewodem z krokodylkiem pod nastawnik na zacisk "21" i do przodu ! Jak się zjedzie do szopy ,to się zrobi. Pozdrawiam emerytów !